16. września wybraliśmy się na wycieczkę rowerową do Gąsaw, by w ten sposób świętować Dzień Dyni. Dynia jest rośliną jednoroczną z rodziny dyniowatych, których jest około 20 gatunków. Do dyniowatych należą do nich m. in. arbuzy, melony, kabaczki, cukinie, ogórki i tykwy. Dynia jest bardzo uniwersalną rośliną, którą wykorzystuje się w kuchni (zupy, placki, kotlety, farsz) oraz w celach ozdobnych. Właśnie jesienią jest już dojrzała i gotowa do spożycia.
Jak to się jednak stało, że dynia jest symbolem Halloween? Zacznijmy od samego słowa Halloween, które jest skrótem do angielskiego „All Hallows’ Eve” i oznacza, nic innego jak, wigilię Wszystkich Świętych. Prawdopodobnie samo święto wywodzi się od Samhain, czyli celebrowanego celtyckiego „końca lata”. Święto to było dniem magii podczas, którego do ludzi przychodziły wróżki, skrzaty czy dobre lub złe duchy. W czasie wielkiego głosu, wielu Irlandczyków udało się na emigrację do USA. Zabrali ze sobą też tradycję Samhaina wraz z nią legendę o Jack’ u Oszuście (lub Oszczędnym Jakck’u).
Legenda ta ma wiele permutacji. W każdym bądź razie chodziło o to, że Jack nie specjalnie lubił uczciwie zarabiać pieniądze. Wolał grać w karty, i w ten sposób, zarabiać na życie. Jack miał wykiwać samego diabła właśnie w grze w karty. Po śmierci Jack’a nie wpuszczono ani do nieba ani do piekła. Tułał się więc pomiędzy tymi miejscami, a drogę oświetlał sobie za pomocą kawałka węgla umieszczonego z wydrążonej rzepie. Skąd zatem więzła się dynia? Otóż po emigracji Irlandczyków do USA, zastąpiono rzepę lokalną dynią.
Projekt dofinansowany z budżetu Miasta Poznania w ramach realizowanego zadania pn. Organizowanie Społeczności Lokalnej na Grunwaldzie Północ. #poznanwspiera